Zawsze, kiedy po zakończeniu Liturgii Wieczerzy Pańskiej zdejmuje się wszelkie obrusy z ołtarza, gasi się świece, ogołaca się prezbiterium z wszelkich ozdób, świec i lichtarzy, zasłania się ikony Jezusa i krzyże fioletowym płótnem – przechodzą mnie ciarki. Dzieje się coś ważnego. Otóż teraz Jezus umiera za moje grzechy. To dzieje się teraz.
Bóg jest poza czasem. Teraz dokonuje się stworzenie świata. Teraz dokonuje się zbawienie Twoje i moje, całej ludzkości – gdyż Bóg jest władcą czasu.
Przeszywa mnie widok gołego ołtarza. Jezus zostaje ogołocony ze swojej ludzkiej godności. Czasem i my ogołacamy drugiego człowieka z tego, co jest dla niego ważne i dobre. Zabieramy mu życie, zdrowie, pieniądze, dobra opinię, wolność, samochód.
„Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo rzekł: Pragnę” (J 19,28). Jezus pragnie naszej miłości, nie jakieś tam ogólnej miłości, nie miłości do całej ludzkości, ale miłości, która się wyraża w relacji do drugiego człowieka. Kocham bliźniego, kiedy nie jeżdżę samochodem po alkoholu, kiedy oddaję pani w sklepie sumę pieniędzy daną mi pomyłkowo w ramach tzw. reszty, kiedy szanuję swoje zdrowie i życie, bo jak mnie zabraknie, to zależne ode mnie osoby będą głodne i stracą dach nad głową.
Krzyż Jezusa jest wypełnieniem tego, co wydarzyło się w Wieczerniku: ” Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował” (J 13,1). Jezus oszalał na Twoim i moim punkcie. On nas tak mocno kocha, że z tej miłości dał się dobrowolnie przybić do krzyża.
Jezus daje (umyślnie używam czasu teraźniejszego, bo to wszystko dzieje się teraz) nam wzór, jak stać się bezinteresownym darem z siebie: „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” ( J 15,13).
Z tym kojarzą mi się słowa Jana Pawła II, Biskupa Rzymu: „[Człowiek] nie może odnaleźć się w pełni inaczej jak tylko przez bezinteresowny dar z siebie samego” (Gaudium et spes, 24). Dziś zrozumiałem, dlaczego mam stać się takim darem dla innych, dlaczego mam dać się ukrzyżować. Odpowiedź znajdziemy już w pierwszym rozdziale Księgi Rodzaju: „Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył” (Rdz 1,27). Dlatego Jezus powołuje Ciebie i mnie do takiego życia, które będzie darem dla innych. Powiedz TAK miłości!
Powiedz TAK miłości – to słowa naszego biskupa Piotra Hickmana, które stały się poniekąd osią jego nauczania podczas ubiegłorocznej wizyty w naszej wspólnocie. Słowa proste, które nam już mocno spowszechniały, a które jednocześnie oddają sens krzyża. Jezus powiedział TAK, kocham Cię ……………………. (w miejsce wykropkowane wstaw swoje imię).
Powiedz TAK miłości. W tych słowach odnajdujemy pełnię tego, kim jest Bóg. «Kto jesteś, Panie?»
To doświadczenie Bożej miłości nie jest dostępne tylko z okazji Triduum Paschalnego, urodzin czy w dniu wypłaty. Bóg kocha zawsze i bezwarunkowo.