Św. Wincenty z Lerynu – „Co zawsze, przez wszystkich i wszędzie”


Św. Wincenty z Lerynu – autor zasady „co zawsze, przez wszystkich i wszędzie” | diakon Artur Klimaszewski

Ciekawą rzeczą, na którą mogą zwrócić uwagę osoby mające po raz pierwszy styczność ze starokatolicyzmem jest fakt, że bardzo dużą czcią otaczamy osobę św. Wincentego z Lerynu. Jest on jedynym z Ojców Kościoła wymienionym z imienia w Deklaracji Utrechckiej. Co ciekawe o samym świętym Wincentym wiemy niewiele. Nieznana jest jego data narodzin oraz śmierci (chociaż na podstawie jego dzieła wiadomo, że musiał umrzeć pomiędzy 434 a 450 rokiem). Na pewno urodził się i umarł na terenach dzisiejszej południowej Francji, a przed wstąpieniem do klasztoru w Lerynie miał pełnić służbę w armii rzymskiej[1]. Pamiętamy go głównie za jego jedyne dzieło co do którego autorstwa nie ma wątpliwości – Commonitorium (czyli Pamiętnik), spisany pod pseudonimem Peregrinus (czyli Pielgrzym). Mimo, że zachowała się z niego do naszych czasów jedynie połowa, to Wincentemu udało się w niej odpowiedzieć na dość ważne dla każdego katolika i katoliczki pytania: czym jest wiara katolicka oraz jak odróżnić jej prawdziwą postać od herezji?

Tak jak każdy chrześcijanin Wincenty uważał, że w pierwszej kolejności w sprawach wiary należy poszukać odpowiedzi w Piśmie Świętym. Zauważył jednak, że ilu interpretatorów, tyle różnych interpretacji tego samego tekstu, niekoniecznie zgodnych z powszechnym nauczaniem Kościoła. Przestrzegł przy tym, że ludzie pobożni mający wcześniej wspaniałe dokonania w Kościele potrafili wyprowadzać z ksiąg biblijnych nauki heterodoksyjne. Co więc należy uczynić w przypadku takich rozbieżności? W przypadku wątpliwości co do właściwej interpretacji Pisma Świętego należy wg zasady sformułowanej przez św. Wincentego „trzymać się tego, co wszędzie, co zawsze, co przez wszystkich było wyznawane, to jest bowiem prawdziwie i rzeczywiście katolickie”. Upraszczając, prawdziwie katolickim nauczaniem jest jedynie to co było wyznawane przez ogół Kościoła od jego początku. W jaki jednak sposób to zweryfikować? Wincenty postulował, że takie nauczanie musi spełnić trzy kryteria: powszechności, starożytności i zgody.

  • Kryterium starożytności oznacza sprawdzenie tego, czy dany pogląd był obecny od samego początku w nauczaniu Kościoła. Każdą nową doktrynę, nie wynikającą logicznie z poprzednich należy uznać za herezję.
  • Kryterium powszechności polega na upewnieniu się, że dane nauczanie było powszechnie wyznawane w Kościele. W swoim traktacie św. Wincenty przytacza przykłady heterodoksyjnego nauczania, które cieszyło się znacznym poparciem wielu prowincji kościelnych. W związku z tym należy rozważyć, nie tylko czy dane nauczanie jest powszechnie przyjmowane w Kościele w teraźniejszości, ale także czy było tak w przeszłości.
  • Kryterium zgody zakłada, że z daną doktryną powinni zgadzać się wszyscy lub prawie wszyscy kapłani i nauczyciele wiary, czyli osoby posiadające odpowiedni autorytet do formułowania sądów w kwestii doktryny.

A w jaki konkretnie sposób te kryteria miały być sprawdzane zdaniem Wincentego? W pierwszej kolejności należało oczywiście odnieść się do orzeczeń soborów powszechnych – ich autorytet powinien definitywnie rozwiązywać dylematy w kwestii katolickości danego nauczania. W przypadku braku takowych orzeczeń należało z uwagą przeanalizować pisma wybitnych teologów. Nie można przy tym poprzestać jedynie na kilku, którzy zgadzają się z faworyzowaną przez nas tezą, ale najlepiej zapoznać się z opiniami wszystkich wypowiadających się w danej materii. Wówczas dopiero możemy w pełni rozeznać jak do spornej kwestii odnosił się Kościół w przeszłości[2].

Z naszej perspektywy zasady sformułowane przez św. Wincentego z Lerynu, zakreślają ramy teologii i nauczania starokatolickiego. Z jednej strony prawdziwy (staro)katolik nie powinien przyjmować, żadnych doktryn, które zostałyby dodane w późniejszym czasie — nawet jeżeli tymczasowo cieszą się one dość dużą popularnością. Z drugiej strony jak najbardziej dopuszczalny jest rozwój teologii i doktryny Kościoła. Powinien on jedynie odbywać się na drodze ewolucji nauczania, które było już wcześniej obecne w łonie Kościoła, a nie poprzez dodawanie czegokolwiek nowego. Jeżeli jakakolwiek reforma starokatolicka nie miałaby swojego potwierdzenia w dawnej, powszechnie wyznawanej nauce, co do której istniał konsensus Ojców Kościoła i innych ważnych nauczycieli wiary, wówczas nie byłaby ona prawdziwie katolicka.


[1] https://pl.wikipedia.org/wiki/Wincenty_z_Lerynu [dostęp 22.09.2024].

[2] https://www.newadvent.org/fathers/3506.htm [dostęp 22.09.2024]