Pierwszego stycznia w naszym kalendarzu liturgicznym obchodzimy święto Obrzezania i Nadania Imienia Jezusowi. Jest to jedno ze starych świąt, które zniknęło z tradycji rzymskokatolickiej po reformie kalendarza w 1969 roku. Wiele Kościołów (prawosławne, anglikańskie, luterańskie i starokatolickie) nie poszło jednak tą drogą i zachowały starszą tradycję. Podobnie i nasza wspólnota 1 stycznia obchodzi wspomnienie wydarzenia, które jest zapisane w ewangelii wg św. Łukasza 2, 21-24:Kiedy nadszedł ósmy dzień, w którym obrzezywano dziecko, nadano Mu imię Jezus, wskazane przez anioła, zanim się poczęło. Kiedy zaś nadszedł czas oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, zanieśli je do Jerozolimy, aby stawić przed Panem, zgodnie z tym, co napisano w Prawie Pańskim: “Każdy syn pierworodny będzie poświęcony Panu”, i aby złożyć ofiarę według przepisu Prawa Pańskiego: “parę synogarlic lub dwa młode gołębie”.
Święto Obrzezania i Nadania Imienia Jezusowi jest dla nas ważne z dwóch powodów. Po pierwsze jest pięknym znakiem, że pierwszy dzień nowego roku związany jest tak wyraźnie z imieniem Jezus. W ten sposób chcemy cały nadchodzący rok, który jest dla nas tajemnicą, rozpocząć w imię Bożego Syna. Chcemy prosić Boga o błogosławieństwo dla wszystkiego co będziemy robić. Modlimy się by to co będziemy robić dawało świadectwo o Jezusie, który jest obecny w świecie i swoim Kościele. Robić coś “w imię Jezusa” znaczy chcieć by te działania były utożsamione z Nim. Chcemy działać zgodnie z Bożą wolą!
Po drugie święto to pokazuje, że Jezus urodził się w konkretnej rodzinie, w konkretnym narodzie. Święto obrzezania Pańskiego przypomina nam, że jako chrześcijanie jesteśmy dziećmi Abrahama, który związany był z Bogiem poprzez przymierze, którego znakiem było obrzezanie. To przymierze w Jezusie jest wypełnione i dziś, choć nie poddajemy się obrzezaniu fizycznemu poddajemy się obrzezaniu serca czyli codziennemu “przywiązywaniu” się do Jezusa. “Przywiązywaniu” do tego, który w sposób idealny wypełnił przepisy prawa i zapowiedzi proroków: Nie ten bowiem jest prawdziwym Żydem, kto jest nim na zewnątrz, ani nie to obrzezanie jest prawdziwe, które widać na ciele, lecz ten jest prawdziwym Żydem, kto jest nim wewnątrz. Liczy się również obrzezanie serca, które wynika z ducha, a nie z litery. Prawdziwa też chwała nie pochodzi od ludzi, lecz od Boga. (Rz 2,28-29)
Na koniec tego rozważania przyjmijcie serdeczne życzenia.
Niech ten nowy rok, który zaczęliśmy w imię Jezusa, naszego przyjaciela i Boga, będzie czasem świadectwa, pojednania i budowania oraz odnawiania relacji zaufania i miłości w naszej wspólnocie oraz pośród wszystkich ludzi, wśród których postawi nas Duch Święty.
Z modlitwą.
prezbiter Tomasz Puchalski