Najważniejszą rolą biskupa jest celebracja eucharystyczna, która w przekonaniu Kościołów starokatolickich tworzy i czyni widzialnym cały Kościół katolicki. Pierwszym biblijnym świadectwem o sprawowaniu eucharystii jest tekst Pierwszego listu Św. Pawła do Koryntian 11.23, w którym czytamy o wydarzeniach z ostatniej wieczerzy Jezusa z jego uczniami. W czasie tego posiłku wziął chleb, połamał go, podał im i oznajmił, że jest to jego ciało. Podobnie po wieczerzy podał kielich z winem i oświadczył, że jest to jego krew, nowego i wiecznego przymierza, polecając, aby właśnie łamiąc chleb i pijąc z kielicha wspólnota jego uczniów i uczennic upamiętniała go i całe zbawcze wydarzenie. Chleb i wino spożywane w czasie zgromadzenia kościelnego nie jest dla chrześcijan starokatolików zwykłym posiłkiem, ale udziałem w ciele i krwi Chrystusa oraz wprowadza tych, którzy je przyjmują w osobistą i głęboką, wręcz materialną relację z Bogiem1.
O ustanowieniu Eucharystii pisał nie tylko św. Paweł ale świadectwa na ten temat znajdujemy w innych tekstach Nowego Testamentu, w tym u ewangelistów synoptycznych Mateusza, Marka i Łukasza.
Ostatni posiłek Jezusa z jego uczniami, tradycyjnie nazywany Ostatnia Wieczerzą, odbył się w kontekście żydowskiej Paschy. Święto upamiętnia noc, gdy przez Egipt przeszedł Pan i umarli wszyscy pierworodni poza ludem wybranym oraz wyjście Hebrajczyków z niewoli egipskiej do wolności i wprowadza ich na drogę do Ziemi Obiecanej. Wieczerza paschalna była dla żydów kultowym uobecnieniem wydarzeń z czasów pierwszej Paschy, w której czasie znów stawali się Ludem Wyjścia (paschy), któremu składana jest obietnica ostatecznego pokonania zniewalającej ich mocy i otrzymania zbawienia (ratunku). Tak samo dla wspólnoty chrześcijańskiej paschalna uczta Jezusa, którą polecił powtarzać, stała się ciągłym przepowiadaniem męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa dla zbawienia wszystkich ludzi. Każdy, kto uczestniczył w „nowej ofierze paschalnej”, stawał się uczestnikiem Nowego Przymierza ustanowionego przez Jezusa.
W Eucharystii sprawowanej we wspólnotach starokatolickich chodzi przede wszystkim o przepowiadanie ofiarniczej śmierci Chrystusa, która dokonała się w dniu egzekucji Jezusa i jest nieustannie uobecniana w celebracji eucharystycznej lokalnej wspólnoty. Ofiara powinna być jednak rozumiana nie w kluczu formalno-prawnym jako zapłata za grzechy, czy okup, ale znów w kontekście relacji człowieka z Bogiem.
Ofiara Jezusa to przede wszystkim jego bezgraniczne ofiarowanie siebie ludziom, to objawienie się pełni miłości Boga, a miłość w świecie zranionym przez grzech potrzebuje odnawiającego daru (ofiary). W najprostszym wymiarze będzie to np. rezygnacja z własnych pragnień ze względu na drugą osobę, która może akurat znajdować się w potrzebie. Przykładem może być miłość matki, która mimo własnego zmęczenia i pragnienia snu, w nocy obudzi się, aby nakarmić i uspokoić płaczące dziecko. Ofiara Jezusa była doskonała i wyzwalająca cały kosmos, jest nią nie tylko sama męka i śmierć, ale cały akt kenozy (uniżenia, ogołocenia) Boga w osobie Jezusa Chrystusa, kontynuowany wciąż poprzez obecność w Kościele Ducha Świętego, która jest dziś fundamentem skuteczności całego działania Kościoła trwającego we wspólnocie z Bogiem dzięki jego nieustannej obecności we wspólnocie i poszczególnych wierzących.
Ta obecność Ducha Świetego w Kościele bardzo wyraźnie zaznaczona jest w Liturgii eucharystycznej Kościołów starokatolickich, które właśnie w epiklezie2 upatrują konsekrację chleba i wina w ciało i krew Chrystusa. Duch Święty bowiem, podobnie jak wcielił Syna Bożego w Maryi, tak samo dziś według starokatolików wciela Chrystusa w znakach chleba i wina.
Starokatolicka teologia bardzo wyraźnie podkreśla, że chleb i wino przyjmowane w czasie Liturgii są duchową i realną, czyli osobową, cielesną i rzeczywistą obecnością Chrystusa (E. Herzog3) w bardzo powściągliwy sposób wyjaśnia jednak w jaki sposób ta obecność się dokonuje. Uznaje, że pojęcia takie jak transubstancjacja czy konsubstancjacja, wywodzące się z filozoficznej szkoły Arystotelesa, są niewystarczające dla uchwycenia tajemnicy Komunii Świętej. Edward Herzog próbując wyjaśnić sposób obecności Jezusa w Eucharystii odwoływał się do nowotestamentalnego pojęcia koinonia, uczestnictwa w ciele i krwi Chrystusa, odwołującego się do pojęcia uczty eucharystycznej. Ponieważ jest koinonią z Chrystusem, który jest źródłem Kościoła, to jest również aktem jednoczącym wszystkie osoby ją przyjmujące dzięki związkowi z nim, jego ofiarą i zmartwychwstaniem oraz zstąpieniem Ducha Świętego.
Aktem włączającym w Kościół i lokalną wspólnotę eucharystyczną jest chrzest, to on w przekonaniu starokatolików warunkuje możliwość tworzenia Kościoła i uczestniczenia we wszelkich przejawach jego życia i misji w świecie. Chrzest nie włącza w poszczególne denominacje chrześcijańskie, ale w cały Kościół Chrystusa4. Ponieważ jednak starokatolickie przekonanie o Kościele wyklucza spirytystyczne jego postrzeganie, każda ochrzczona osoba powinna należeć do konkretnej wspólnoty eucharystycznej, aby realnie, fizycznie, przynależeć do wspólnoty chrześcijańskiej, Kościoła. Celebracja eucharystyczna jest centralną rzeczywistością działania wspólnoty wierzących, w niej bowiem w sposób sakramentalny społeczność ochrzczonych jest zjednoczona z Bogiem. Wspólny posiłek eucharystyczny, jak uważał W. Kuppers, reprezentuje eschatologiczne zjednoczenie wszystkich wierzących w Chrystusa. W wymiarze życia codziennego poszczególnych członków Kościoła lokalnego jest otwarciem się na bycie wspólnotą, bycie częścią czyjegoś życia.
Kurt Stalder przekonany był, że sercem każdej lokalnej wspólnoty kościelnej jest Eucharystia. W swoim postrzeganiu Kościoła, inspirował się nauczaniem i doświadczeniem Kościoła czasów apostolskich (do czasu śmierci ostatniego z Apostołów Jezusa), post-apostolskich (od czasu śmierci ostatniego z apostołów do około III wieku) oraz wczesnego Kościoła (okres po III wieku, kiedy kształtowała się teologia i ustrój niepodzielonego Kościoła pierwszego tysiąclecia). Uważał, że tak jak sam Kościół jest powołany aby przez Chrystusa odnawiać jedność i relacje między Bogiem i ludźmi, tak Eucharystia jest najważniejszym przejawem tej jedności zarówno między członkami Kościoła jak i z głową Kościoła, Chrystusem.
Przewodniczącym takiej Eucharystii musi być biskup lub delegowany przez niego prezbiter. Ten wymóg nie jest jednak oparty na pytaniu o ważność sprawowania takiej Eucharystii ale na osadzeniu eklezjologicznym. Liturgia bez wspólnoty lub biskupa albo delegowanego prezbitera jako jej przewodniczącego nie jest Eucharystią, gdyż te braki sprawiają, że nie jest w pełni wydarzeniem Kościoła. Dla pełni Kościoła nie może brakować zarówno wspólnoty (ciała) jak i przewodniczącego (ikony głowy Kościoła, Chrystusa). Dlatego też starokatolicka liturgika oparta na eklezjologii lokalnego Kościoła, niechętna jest wobec „prywatnych” mszy, w której nie uczestniczą wierni.
Kościół lokalny jest w pełni Kościołem tylko wtedy, gdy w czasie Liturgii Eucharystii obecne jest „całe ciało” zarówno członki jak i głowa. Stalder nie chciał redukować Kościoła jedynie do celebracji eucharystycznej, uważał, że Kościół powinien być obecny w każdym momencie życia człowieka, jednak podkreślał, że Liturgia jest podstawowym przejawem życia Kościoła i najpełniejszym sposobem jego wcielenia5.
Inny z teologów starokatolickich, Herwig Aldenhoven6 uważał, że ci, którzy celebrują eucharystię wspólnie, czyli lokalna wspólnota pod przewodnictwem biskupa lub prezbitera, formuje Kościół, Ciało Chrystusa, w miejscu, gdzie jest celebrowana. Teolog dostrzegał pewną niespójność praktyki duszpasterskiej Kościołów starokatolickich, które silnie wierzą w lokalny Kościół eucharystyczny a równocześnie, ze względu na podział chrześcijan, zgadzają się by osoby niebędące członkami lokalnej wspólnoty eucharystycznej przyjmowały komunię, co jego zdaniem sugeruje, że wspólnota eucharystyczna może istnieć bez wspólnoty kościelnej.
Osobiście zastanawiam się, w jaki sposób można rozwiązać ten problem duszpasterski i teologiczny. Dotyczyć on może, moim zdaniem, nie tylko członków innych denominacji, ale nawet starokatolików, którzy będąc w podróż, chcieliby w niedziele uczestniczyć w celebracji eucharystycznej wspólnoty innej niż ich własna. Uważam, że można spojrzeć na ten problem mniej legalistycznie a bardziej uniwersalnie. Jeśli dana osoba posiada wolę tworzenia lokalnej wspólnoty, choćby w bardzo ograniczony sposób, staje się częścią eucharystycznej wspólnoty niezależnie od czasu pobytu w danym miejscu. Wydaje się jednak, że intuicja cytowanego teologa jest słuszna i należałoby bardziej uświadamiać wiernych, zarówno starokatolików, jak i gości lokalnej wspólnoty, o powadze udziału w komunii lokalnego Kościoła.
Kolejnym teologiem starokatolickim, który podkreślał bardzo silny związek wspólnoty kościelnej ze wspólnotą eucharystyczną jest Urs von Arx, urodzony w szwajcarskiej rodzinie starokatolickiej w 1943 roku, studiował w Bernie, Paryżu i Oksfordzie. W jego przekonaniu wspólnota eucharystyczna oraz wspólnota kościelna są ze sobą tożsame. Dzielenie się ciałem i krwią Chrystusa jest najwyższym przejawem oraz najsilniejszym zakorzenianiem wspólnoty kościelnej. Zarówno wspólnota kościelna, jak i wspólnota eucharystyczna są w jego przekonaniu wejściem w relację z Chrystusem i pozostawaniem w niej.
Starokatolicy i starokatoliczki zrzeszeni w Ekumenicznej Wspólnocie Katolickiej bardzo wyraźnie podkreślają, że każda ochrzczona osoba, która pragnie zjednoczyć się z Chrystusem i Jego Kościołem może przyjąć Komunię Świętą. W Konstytucji Ekumenicznej Wspólnoty Katolickiej czytamy „Sakrament Eucharystii jest dostępny dla wszystkich pragnących go przyjąć – od przyjmującego nie można wymagać żadnej próby wiary ani moralności7”.
Uzasadnieniem takiej praktyki jest gościnność sakramentalna praktykowana w Kościołach Ekumenicznej Wspólnoty Katolickiej. Ekumeniczni-katolicy bardzo podkreślają przekonanie, że są „Kościołem Przystanią” dla osób, które często z różnych powodów są wykluczane z sakramentów we własnych denominacjach. Można z tego wywnioskować szersze rozumienie wspólnoty kościelnej niż reprezentowane przez teologów Unii Utrechckiej. Już samo pragnienie Boga w przekonaniu EWK włącza osobę do Kościoła lokalnego, w którym akurat pragnie uczestniczyć w Liturgii Eucharystii. Nie pomniejsza to znaczenia Kościoła lokalnego, jednak w nawiązaniu do przymiotnika w nazwie wspólnoty „Ekumeniczna”, daje wyraźny znak, że Kościół katolicki, wcielający się w czasie Liturgii Eucharystii, składa się ze wszystkich osób, które przez chrzest zostały włączone we wspólnotę z Bogiem, a przez to we wspólnotę jego Kościoła. Przez to mogą budować lokalną wspólnotę kościelną i eucharystyczną nawet jeśli ich obecność w niej jest ściśle ograniczona czasowo8.
Podsumowując powyższe opinie teologów starokatolickich i praktykę Kościołów należy podkreślić, że centralnym momentem ich życia jest sprawowanie Liturgii Eucharystii pod przewodnictwem wybranego przez lokalny Kościół biskupa lub prezbiterów, których ustanowił. W Eucharystii, która jest sakramentem wspólnoty ludzi z Bogiem, najpełniej przejawia się Kościół katolicki gdzie razem jest głowa (Chrystus reprezentowany przez biskupa) oraz członki, lud Boży. To z Eucharystii Kościół czerpie siłę do działania poza Liturgią, które przejawia się w dziełach charytatywnych i ewangelizacji oraz przede wszystkim w miłości.
1Deklaracja Utrechcka, pkt. 6
2Liturgiczny akt, modlitwa, przywoływania Ducha Świetego.
3Urs Kury, Kościół Starokatolicki, Warszawa 1996, s. 209.
4Mattijas Ploeger, Celebrating Church – Ecumenical Contributions to a Liturgical Ecclesiology, Tilburg 2008, s 177.
5Mattijas Ploeger, Celebrating Church – Ecumenical Contributions to a Liturgical Ecclesiology, Tilburg 2008, s 206-207.
6Szwajcarski teolog starokatolicki, wykładowca teologii w Bernie. Ur. 1933, zm. 2002.
7Konstytucja Ekumenicznej Wspólnoty Katolickiej. https://starokatolicy.eu/wp-content/uploads/2013/12/konstytucja_ekumenicznej_wsplnoty_katolickiej.pdf (dostęp: 20.09.2018)
8Biskup Franciszek Krebs, Where Are You on the Catholic Landscape, https://vimeo.com/253080982 (dostęp: 20.09.2018).