List pasterski: Droga Chrystusa a poszukiwania duchowe


„Droga Chrystusa a poszukiwania duchowe”

List pasterski Biskupa Tomasza Jordana Puchalskiego
do sióstr i braci z Reformowanego Kościoła Katolickiego w Polsce
na temat poszukiwań duchowych i nowych form religijności

Drodzy Siostry i Bracia w Chrystusie,

po poprzednich listach na temat kultu świętych czy związków osób tej samej płci, które zostały przez was bardzo dobrze przyjete, postanowiłem napisać do was kolejny list, w związku z pojawiającymi się od was pytaniami i wątpliwościami. Sprawy, które w Kościele powinniśmy móc uczciwie podjąć – z miłością, szacunkiem i zaufaniem do Boga.

Ten list to próba spojrzenia – z perspektywy wiary, rozumu i chrześcijańskiego doświadczenia – na temat, który dotyczy realnych ludzi, ich życia, wiary i ich zaufania Bogu Jedynemu.

Coraz częściej spotykam się bowiem z fascynacją różnymi formami duchowości, które wydają się pociągające, jednak stoją poza wiarą chrześcijańską – mowa tu o praktykach takich jak astrologia, horoskopy, tarot, wróżby, wahadełka, channelingi, rytuały New Age czy jeszcze inne sposoby „poznawania” przyszłości lub wpływania na duchową rzeczywistość poza relacją z Bogiem objawionym w Jezusie Chrystusie.

Z bólem, ale i ze stanowczością muszę powiedzieć: te rzeczy nie są do pogodzenia z ortodoksyjną wiarą chrześcijańską. Ponieważ jako Reformowany Kościół Katolicki w Polsce deklarujemy, że trzymamy się wiary Kościoła niepodzielonego pierwszego tysiąclecia, mam przekonanie, że nie mogę zignorować tego tematu, bo dotyka on samego fundamentu wiary, którym jest nasze zaufanie w dobroć Boga.

Nie chodzi tu o potępienie kogokolwiek. Wielu ludzi sięga po takie środki w dobrej wierze – z potrzeby pocieszenia, z chęci znalezienia sensu, z obawy o przyszłość. Ale właśnie dlatego jako pasterz, który kocha i ma obowiązek prowadzić, chcę powiedzieć jasno: to nie jest droga uczennicy lub ucznia Chrystusa. Bóg ma dla nas coś lepszego!

Zanim powiem „nie”, chcę – z miłością i odpowiedzialnością – powiedzieć „tak” dla czegoś głębszego.
Bóg, którego poznajemy w Jezusie Chrystusie, jest Kimś o wiele większym i piękniejszym niż jakakolwiek energia, symbol czy rytuał, w których szukamy pocieszenia. Jego miłość nie chce kontroli, ale wolności. Nie karmi lęku, ale nadzieję. W tym świetle warto zobaczyć, że alternatywą dla poszukiwań ezoterycznych nie jest duchowa pustka, ale obietnica pełni – więzi z Bogiem, który nas zna i pragnie prowadzić drogą pokoju.

Jako biskup, który nie chce jedynie ostrzegać, ale przede wszystkim ukazywać miłość Boga, zapraszam Was: zobaczcie, jak wiele więcej ma dla Was Bóg. Żaden horoskop nie opowie o Waszej tożsamości tak głęboko, jak Ewangelia. Żadna wróżba nie daje takiej pewności jak krzyż i zmartwychwstanie Chrystusa.

Wiara chrześcijańska opiera się na zaufaniu. Nie do rzeczy, nie do sił anonimowych, nie do „energii wszechświata”, ale do osobowego Boga, który zna nas po imieniu, który przychodzi do nas w Jezusie Chrystusie, który kocha nas szczerze i bezwarunkowo, który jest obecny tu i teraz, a nie tylko w jakiejś mgliście pojętej przyszłości.

Zatem po co szukać nadprzyrodzonych znaków, po co pytać kart, gwiazd czy tajemniczych sił o to, co nadejdzie?

Znamy opowieść o Mędrcach ze Wschodu, którzy przybyli, by oddać pokłon Jezusowi. Ich poszukiwania zaczęły się od gwiazdy – od znaku, który był im dostępny. Ale gdy dotarli do Jerozolimy, nie wiedzieli już, gdzie iść dalej. Potrzebowali Pisma – Słowa Bożego – które wskazało im drogę do Betlejem. To nauka również dla nas: choć ludzka intuicja, pragnienie duchowości czy nawet doświadczenia mogą nas zbliżać do Boga, to tylko Jego Słowo prowadzi do spotkania z Nim twarzą w twarz.

Dlatego jako chrześcijanie jesteśmy wezwani, by być ludem Słowa. By się w nie zasłuchiwać, zarówno w liturgii, jak i w codzienności. Bo właśnie poprzez Pismo Święte – przez jego bogactwo, różnorodność i głębię – każdy z nas może znaleźć odpowiedź na swoje pytania, pociechę w smutku, kierunek w niepewności. Biblia nie jest jedynie księgą przeszłości – jest miejscem spotkania z żywym Bogiem, który mówi także dziś.

Przyszłość – w całości – należy do Boga. I to jest Dobra Nowina!
Bo jeśli należy do Boga, to znaczy, że nie musimy się jej bać.
Nie musimy jej kontrolować, przewidywać, próbować manipulować.

W Piśmie Świętym Bóg wielokrotnie mówi:
„Nie lękaj się, bo Ja jestem z tobą” (Iz 41,10).
„Wystarczy ci mojej łaski” (2 Kor 12,9).
„Nie troszczcie się zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie” (Mt 6,34).

Kościół od poczatku naucza, że wszelkie praktyki ezoteryczne, okultystyczne, wróżbiarskie i inne „duchowe techniki” stoją w sprzeczności z przykazaniem miłości Boga i pierwszym przykazaniem Dekalogu:
„Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną” (Wj 20,3).

Nie możemy ufać jednocześnie Bogu i kartom tarota.
Nie da się iść drogą Ewangelii i jednocześnie zwracać się do wróżek.
To nie są niewinne zabawy – to są prawdziwe duchowe pułapki, które prowadzą nie do pokoju, ale do wewnętrznego zamętu.

Jako uczniowie i uczennice Jezusa nie jesteśmy powołani do zgadywania przyszłości, ale do miłości w teraźniejszości.
Tu i teraz Bóg jest z nami.
Tu i teraz możemy czynić dobro.
Tu i teraz możemy przebaczać, służyć, ufać, modlić się, kochać.
To wystarczy.
Przyszłość nie jest naszym ciężarem – jest darem Boga, który będzie z nami także tam.

Zachęcam Was, Bracia i Siostry, do modlitwy. Jeśli kiedykolwiek sięgaliście po takie praktyki – nie lękajcie się powrócić do prawdziwego zaufania Bogu. Jego miłosierdzie przewyższa każdą pomyłkę i każdy nasz brak ufności. Odrzućcie wszystko, co oddziela Was od pełni życia w Nim.

Szukajcie Boga w sprawdzony sposób,w sakramentach, Piśmie Świętym, w modlitwie, wspólnocie, uczynkach miłosierdzia – tam znajdziecie życie i światło.

Jeżeli ktoś w Waszym otoczeniu będzie zachęcał do praktyk ezoterycznych, odpowiadajcie z życzliwością i szacunkiem, nie czując się lepsi, aby nie popaść w pychę. Możecie spokojnie odmówić, wyjaśniając, że kieruje Wami wiara i zaufanie Jezusowi. W ten sposób Wasza postawa sama w sobie staje się świadectwem.

Z serca błogosławię każdej i każdemu z Was – i powierzam Was wszystkich Jezusowi Chrystusowi, który jest Drogą, Prawdą i Życiem.

W Chrystusie,
✠ Tomasz Jordan Puchalski
Biskup Reformowanego Kościoła Katolickiego w Polsce